Moja eksmisja

Do mojej eksmisji doszło 04.04.2019 r. Eksmisję przerowadził Komornik Sądowy dla Krakowa-Krowodrzy Marcin Godyń. Z tą czynnością wiaże się koleny skandal.

(...) wykorzystując bliżej nieokreśloną przychylność pracowników ZBK (nie wiadomo z jakiego powodu) pozostala w tym mieszkaniu. Jak się okazało podpisała z ZBK UGODĘ W FORMIE AKTU NOTARIALNEGO. Zgodnie z treścią tego aktu notarialnego miała dobrowolnie opuścić mieszkanie do końca października 2018 roku. Nie wykonała tego. Co więcej - dzięki "uprzejmości" pracowników ZBK robiła wszystko, aby przyspieszyć moją eksmisję. Potrafiła nawet przekazać w trakcie spotkania z Dyrektorem ZBK, że "jestem uciążliwy". 

Wystąpiłem do komornika z wnioskiem o wyjaśnienia dotyczące tego, że eksmisja dotyczy wyłacznie mnie na podstawie wyroku eksmisyjnego, a w stosunku do (...) nie ma tych działań pomimo tego samego wyroku i aktu notarialnego. Komornik przysłał mi szokującą odpowiedż pracowników ZBK. Porównano mnie do jednego pana, którym "był uciążliwy". Nie muszę wskazywać, że zarzuty uciążliwości względem mnie NIGDY SIĘ NIE POTWIERDZIŁY.

Mnie ostatecznie z mieszkania usunięto, a (...) pozostała. Później się dowiedziałem, że URZĘDNICY ZBK WIEDZIELI, ŻE (...) JEST WŁAŚCICIELEM INNEGO MIESZKANIA. W takiej sytuacji żadne porozumienie zmierzające do zawieszenia wykonania eksmisji nie może być wykonane. Co więcej - urzędnicy sugerowali (...) żeby nie przepisywała na siebie mieszkania z uwagi na możliwy (...). Podawali również, żeby na razie NIE PRZEJMOWAŁA SIĘ SWOJĄ EKSMISJĄ tylko DOPILNOWAŁA, ŻEBYM JA NIE POWRÓCIŁ DO TEGO MIESZKANIA.  

Urzędnicy w sposób drastyczny mnie potraktowali, przy okazji pomagając bardzo mocno (...). Praktycznie z treści dokumentów można wywnioskować, że "zawarli pakt mający na celu pozbyć się mnie i pozostawić w mieszkaniu (...)" (pomimo braku podstaw prawnych do tego). 

DOKUMENTY (kliknij na miniaturkę, aby powiększyć)
jeśli powiększony obraz ucina tekst można go przesunąć myszką klikając wewnątrz pola obrazu