|
W WYNIKU SĄDOWEJ UGODY (która jest niestety niejawna) W TEN SPOSÓB ZAKOŃCZYŁ SIĘ KOSZMAR, KTÓRY ZGOTOWALI URZĘDNICY I USŁUŻNE SĄDY MOIM RODZICOM wszystko jest opisane tutaj (kliknij...) |
| URZĘDNICY FAŁSZUJĄ POZEW, SĄD ZASĄDZA ZAPŁATĘ URZĘDNIKOM KOSZTÓW SĄDOWYCH OD NIEPRAWOMOCNEGO WYROKU POMAGAJĄC WYŁUDZIĆ OD MOICH RODZICÓW PIENIĄDZE |
Urzędnicy wysyłają do sądu pozew o zapłatę. Sędzia Iwona Rutkowska wydaje nakaz zapłaty. Urzędnicy cofają pozew wnosząc o zasądzenie od rodziców na ich rzecz zwrot kosztów sądowych. W piśmie o cofnięcie pozwu wychodzi na jaw, że urzędnicy podali w pozwie kwoty, które dawno były zapłacone. Sąd stwierdza, że nakaz nie był prawomocny, sędzia jednostronnie sama wylicza jaka według niej była kwota właściwa. Nie wydaje wyroku ani postanowienia w tej sprawie, nie daje możliwości wypowiedzenia się w tej sprawie nam, tylko na podstawie swoich wyliczeń zasądza koszty (od nieprawomocnego i bezprawnego wyliczenia). Następnie stwierdza, że się pomyliła i zmienia kwotę.
Składam zażalenie i oświadczenie o braku zgody na postępowanie niejawne. Neo-sędzia Sądu Okręgowego SSR Marzena Szymańska wydaje postanowienie... w trybie niejawnym w którym wskazuje jeszcze inną kwotę, którą rodzice mają zapłacić. Postanowienie wysyła wyłącznie urzędnikom i mojemu ojcu (wiedząc, że nie będzie w stanie z powodu choroby odebrać listu). Nie wysyła mojej matce, ani mnie - pełnomocnikowi. Celowo to robi, żeby urzędnicy mogli wyłudzić kwotę za pomocą komornika.
wszystko jest opisane tutaj (klinkij)
Prezydent widmo
O braku możliwości spotkania z Prezydentem Jackiem Majchrowskim krążą legendy. Wszyscy w Krakowie wiedzą, że prezydent zamknął się dla wszystkich w swoim gabinecie i NIKOGO DO SIEBIE NIE DOPUSZCZA. Czy nikogo? Cóż, jest wyjątek - deweloperzy. Oczywiście są to miejskie legendy. Jednak w każdej legendzie jest trochę prawdy. FAKTYCZNIE PREZYDENT NIE SPOTYKA SIĘ ZE ZWYKŁYMI MIESZKAŃCAMI. Nie jest zainteresowany rozmową z ludźmi... Albo się boi.
Dziesiątki razy starałem się spotkać z Jackiem Majchrowskim. Niestety bezskutecznie. Udało mi się nawet zamienić kilka słów z Jackiem Majchrowskim w trakcie jednego z jego spotań wyborczych. Powiedział wtedy ŻEBYM ZADZWONIŁ I UMÓWIŁ Z NIM SPOTKANIE I NIE BĘDZIE Z TYM PROBLEMÓW. Mam te słowa nawet NAGRANE. Nic z tego. Po wykonaniu telefonu miałem zadzwonić na drugi dzień. Kiedy zadzwoniłem - dowiedziałem się, że PREZYDENT NIE MA OCHOTY SIĘ ZE MNĄ SPOTKAĆ i mam umówić spotkanie z jednym z jego ZASTĘPCÓW (tę rozmowę mam również nagraną). Jednym słowem zostałem OSZUKANY.
Ostatnio prowadzę ożywioną korespondencję mailową z pracownikami Kancelarii Prezydenta. Zaczęła się od wysłania maila na BEZSPOŚREDNIĄ SKRZYNKĘ PREZYDENTA. Oczywiście odpisała inna osoba niż miała. Cały czas konsekwentnie uniemożliwia się mi spotkanie z prezydentnem. Nie pomaga nawet argument, że Jacek Majchrowski OFICJALNIE podaje na stronie UMK, że ma dyżury w czasie których można się z nim spotkać (https://www.bip.krakow.pl/?
Poniżej przedstawiam tylko najnowszą korespondencję. Zamieszczam ją w ciągu bo tak chyba będzie najlepiej zrozumieć sytuację. Jej treść kładzie poważne zastrzeżenia dotyczące szacunku pracowników do mieszkańców miasta i nadużycia w swych działaniach. Zresztą ocenie czytelników pozostawiam tę kwestię.
DOKUMENTY (kliknij na miniaturkę, aby powiększyć)
jeśli powiększony obraz ucina tekst można go przesunąć myszką klikając wewnątrz pola obrazu
1. KORESPONDENCJA MAILOWA W SPRAWIE SPOTKANIA Z PREZYDENTEM KRAKOWA












